Nie trzeba nosić pawich piórek w pupie, by być zauważalnym! Doskonale wie o tym Nick Wooster - ikona męskiej mody, jeden z najbardziej znanych na świecie fashionistów (tylko czy to określenie do niego pasuje?). Nick odpowiedzialny był za męskie dywizje takich sieci jak Bergdorf Goodman czy Neiman Marcus, a teraz odpowiada za kreacje męskiego działu JC Penney (i miejmy nadzieję, że polepszy wizerunek marki!).
Wooster wie doskonale, jak łączyć elementy, które na pierwszy rzut oka nie pasują do siebie. Jak kreować niegrzecznego chłopca w garniturze i przy tym nie być śmiesznym. Wie też, że kolory to nie tylko domena mody damskiej. I za to wszystko - chwała mu.
Od lat lansuje spójny styl - połączenie pracownika korporacji z niegrzecznym nastolatkiem. Jego kolorowe spodnie i marynarki doskonale komponują się z klasycznymi butami i dodatkami, przełamują szarość jesiennych i zimowych ulic. W lecie Nick "atakuje" nas krótkimi spodniami (i kto mówił, że nie wypada po 25. nosić krótkich spodni?) i klasycznymi koszulami podrasowanymi ulubionym jego dodatkiem - muszką.
Całości obrazu dopełniają tatuaże i zarost... A siwizna? Siwizna dodaje mu tylko uroku...
I wierzę, że większość z nas marzy o tym, by w Jego wieku mieć tyle odwagi i tak dobrze wyglądać!
Co powiecie o jego stylu?
Podoba się Wam?